Silnik parowy kosztuje 264 000 GBP

Wiadomości Z Wielkiej Brytanii

Twój Horoskop Na Jutro

Ulubiony silnik parowy ekscentrycznego Freda Dibnaha został sprzedany za 264 000 funtów, co zakończyło gorzką kłótnię o jego testament.



Aveling i Porter z 1912 roku, których użyli na jego pogrzebie w 2004 roku, przekroczyły dwukrotnie cenę orientacyjną.



Pięcioro dzieci Freda sprzedało go po długotrwałym sporze z wdową po nim, Sheilah.



Zgodzili się, że pozwolili jej mieć dochody po tym, jak została odcięta z jego testamentu za milion funtów na kilka tygodni przed jego śmiercią.

Większość jego aktywów trafiła do Jayne, Lorny, Caroline, Jacka i Rogera, potomków jego pierwszych dwóch małżeństw z Alison Foster i Susan Lorenz.

Była statystka Blackpool, Sheilah, powiedziała: „To było piekło dla wszystkich, ale jestem zachwycona, że ​​to się kończy.



„Myślę, że wszyscy mają dość tego dźgnięcia w plecy i wszystkich innych spraw, które zaszły.

- Nie chciałem, aby Fred został zapamiętany jako mężczyzna, który odciął swoją żonę od testamentu, ponieważ to nie był Fred, którego znałem.



„Był bardzo kiepski i podjął pochopną decyzję”. Silnik został kupiony przez inżyniera Michaela Olivera w ramach telefonicznej oferty z Silverstone, gdzie cieszył się całodniowym wyścigiem.

Stanie się częścią jego kolekcji w Knutsford w Cheshire, w której znajdują się Ferrari, Aston Martins, Rolls-Royce i dwóch stanowych trenerów księżnej Diany. Pan Oliver chce, aby silnik pana Dibnaha pozostał na północnym zachodzie i nie ma nadziei syn strzelca Boltona, Jack, pokaże mu, jak się nim jeździ.

Pozwoli także rodzinie Dibnah na wystawianie go na targach parowych.

Pan Oliver powiedział: „Jestem inżynierem i bardzo wysoko oceniłem Freda Dibnaha jako inżyniera i strzelca z przeszkodami.

Był jednorazowy - wyjątkowa postać w świecie techniki, świecie, który umiera, ale w którym oboje żyliśmy.

Fred kupił silnik w 1979 roku i przez 25 lat go odnawiał. Pojechał nim do koszar Wellington, niedaleko Pałacu Buckingham, kiedy odebrał MBE w 2004 roku.

Bill King, dyrektor firmy aukcyjnej Cheffins w Cambridge, która sprzedała silnik, powiedział: „Wysoka cena sprzedaży była świadectwem umiejętności, wiedzy i wielkiej osobowości pana Dibnah”.

Zobacz Też: