Od pasów bezpieczeństwa i poduszek powietrznych po przeciwblokujące hamulce, nowoczesne samochody są wyposażone w oszałamiający wachlarz funkcji bezpieczeństwa zaprojektowanych, aby zapewnić bezpieczeństwo kierowcom i ich pasażerom podczas wypadku.
Ale pojazdy przyszłości mogą również pomóc chronić pieszych przed krzywdą.
Ford, gigant produkujący samochody, ujawnił szczegóły technologii, którą opracowuje w celu zmniejszenia, a nawet zapobiegania urazom pieszych w przypadku potrącenia przez samochód.
„System ochrony pieszych” wykorzystuje kamery i czujniki do wykrywania, czy pojazd niedługo zderzy się z pieszą osobą, i stosuje szereg „środków zaradczych”, aby zapewnić im bezpieczeństwo.

(Zdjęcie: Ford)
okrągłe pomysły na quiz rodzinny
Inżynierowie firmy planują wprowadzenie nadmuchiwanego zderzaka, który wystaje na zewnątrz, aby amortyzować uderzenie pojazdu w nogi pieszego i poduszki powietrzne wyskakujące z maski.
Opracowali również mechanizm „wysuwania” masek samochodowych, który unosi ją na sprężynach, aby pomóc pochłaniać część siły, gdy piesi są rzucani na nią podczas kolizji.
Łączy to „wysuwaną maskę”, która wysuwa się, aby zakryć dolną część przedniej szyby, aby chronić głowę pieszego, jeśli zostanie on przerzucony przez maskę.
Technologie zostały ujawnione w serii patentów zgłoszonych przez inżynierów Forda w jego siedzibie w Detroit.

(Zdjęcie: Ford)
Pisanie w patenty Ford powiedział: „Wyposażenie pojazdów w celu zwiększenia bezpieczeństwa pieszych jest przedmiotem rosnącego zainteresowania w ostatnich latach.
'Niestety istniejące systemy ochrony pieszych wymagają, aby pojazdy zawierały nieporęczne i nieporęczne materiały pochłaniające energię z przodu pojazdu.'
Rozwiązaniem Forda jest zbudowanie nadmuchiwanego „podpory” pomiędzy zewnętrzną powłoką zderzaka a wewnętrzną częścią zderzaka. Kiedy pojazd zderzy się z pieszym, zderzak zostanie napompowany, aby zapewnić bardziej miękkie uderzenie, podobnie jak poduszka powietrzna w kierownicy.
Podczas gdy nadmuchiwany zderzak może wywoływać wizje pieszych odbijających się na ścieżce innych pojazdów, patent Forda twierdzi, że zawaliłby się podczas uderzenia, aby pochłonąć energię, podobnie jak robi to poduszka powietrzna zamontowana w kierownicy w samochodach.

Pokładowe kamery i radary mogą wykrywać pieszych i obliczać ryzyko kolizji, umożliwiając uruchomienie systemu ochrony pieszych na chwilę przed zderzeniem.
Ford już zapowiedział, że w 2017 roku użyje podobnych kamer, co w swoich modelach Ford Fusion, co pozwoli wykrywać potencjalne kolizje z osobami przechodzącymi przez jezdnię i automatycznie hamować.
„Przedłużacz maski” firmy ma na celu zmniejszenie poważnych obrażeń głowy, które mogą wystąpić, gdy piesi uderzą w przednią szybę i metalową podstawę wycieraczek.
Ono stany : „Oszacowano, że w przypadku zderzenia pojazdu z pieszym, osiemdziesiąt procent poważnych obrażeń głowy pieszego.

„Wysuwany przedłużacz maski zmniejszy szybkość przemieszczania się głowy pieszego i rozproszy energię uderzenia, gdy przedłużacz maski i powiązane z nim elementy operacyjne odkształcają się w kontakcie z pieszym”.
Finał patent proponuje również dziwaczny system „łapania górnej części nogi”, który emitowałby wiązkę z przodu pojazdu nad zderzakiem, aby złagodzić uderzenie w pieszego.
System ten wystrzeliłby belkę sprężynową przed wlotem powietrza, gdy pojazd wykryje zderzenie z pieszym, pomagając zmniejszyć uszkodzenia górnych części jego nóg.
Ford powiedział, że nie skomentował rozwoju technologii.

(Zdjęcie: Ford)
Eksperci ds. bezpieczeństwa drogowego z zadowoleniem przyjęli system ochrony pieszych, ale wezwali kierowców, aby nie polegali nadmiernie na technologii podczas jazdy.
Kevin Clinton, szef bezpieczeństwa drogowego w Królewskim Towarzystwie Zapobiegania Wypadkom, powiedział: „Technologia, która pomaga chronić pieszych, może uratować życie i zmniejszyć obrażenia, ale ważne jest, aby upewnić się, że kierowcy nie polegają nadmiernie na technologii.
„Nadal są odpowiedzialni za zachowanie czujności i bezpieczną jazdę”.
liczba danych ='3' data-numberedNajczesciej czytaneNie przegap