Paul O'Grady przebrał ciało przyjaciela jako Lily Savage po jego śmierci z powodu AIDS

Wiadomości Telewizyjne I Filmowe

Twój Horoskop Na Jutro

Paweł O

Przyjaciel Paula poprosił go, żeby przebrał go za Lily(Zdjęcie: PA)



Gwiazda showbiznesu Paul O’Grady ułożył ciało bliskiego przyjaciela, który zmarł na AIDS – ubierając go w pełne regalia Lily Savage.



Artysta zawarł pakt, aby spełnić umierające życzenie jego kumpla Chrissie, robiąc mu makijaż i ubranie po tym, jak przegrał walkę z chorobą.



dzisiejsze wyniki w milionach euro

I zdecydował się ubrać Chrissie jako swoją popularną postać drag queen, Lily, pisze Sunday People.

W dniu swojej śmierci – tego samego dnia w 1991 roku, kiedy piosenkarz Freddie Mercury zmarł na AIDS – Paul udał się do hospicjum, w którym leżało ciało.

Po tym, jak irlandzka zakonnica zaprowadziła go do pokoju Chrissie, zabrał się do pracy.



60-letni Paul opowiada niezwykłą historię w swojej nowej książce Open The Cage, Murphy w hołdzie pamięci wielu przyjaciół, których stracił z powodu AIDS.

Poznał znajomą artystkę Chrissie, prawdziwe nazwisko Danny Billington, w klubie w Liverpoolu 15 lat temu i mieszkali w tym samym bloku w południowo-zachodnim Londynie.



Lilia Dzika

Paul zyskał sławę jako kwaśno-językowa Lily (Obraz: Rex)

Paul powiedział The People: Za każdym razem, gdy otwierałem kosmetyczkę Lily, myślałem o nim.

Po śmierci wyglądał strasznie. Jego twarz była fioletowa. Ale muszę przyznać, że potem wyglądał fantastycznie – nie byłbym złym przedsiębiorcą pogrzebowym.

Kiedy po raz pierwszy powiedział, że chce, żebym go położył, byłam w szoku. To nie jest coś, co robisz co tydzień, prawda? Potem powiedział, że Joanna d'Arc była w pokoju, będąc świadkiem naszej umowy.

Nie wiedziałem wtedy, że ta halucynacja była efektem ubocznym leku, który brał – ale nie mogłem zignorować Joanny d'Arc.

Pisze: Ubieranie go było prawdopodobnie najtrudniejsze. Na pewnym etapie postępowania, gdy próbowałem włożyć jego rękę w rękaw jego kurtki, wylądowałem na łóżku z Chrissie na sobie.

Sytuacja graniczyła z farsą, ale był to rodzaj czarnego humoru, którym Chrissie by się rozkoszowała.

Kiedy leżałem tam śmiejąc się, przyszło mi do głowy, że Chrissie może być uparta – nawet po śmierci.

Mimo swojego zwykłego, ostrego jak brzytwa dowcipu Paul pamiętał stratę przyjaciela – wraz z tyloma innymi – jako wstrząsającą.

Przyjaciel Paula O'Grady'ego

Przyjaciółka Paula, Chrissie, zmarła na AIDS

Powiedział: Powiedziałem do jego rodziny po tym, jak go rozłożyłem: „O Boże, co ja zrobiłem?”. A oni odpowiedzieli: „Dałeś przyjacielowi piękny prezent”.

Był taką postacią i nie chcę, aby kiedykolwiek został zapomniany, ani tylu innych z AIDS. Dlatego o nim napisałem.

andy szary rachel lewis

Czwarta część wspomnień Paula obejmuje jego czas jako Lily Savage na scenie klubów gejowskich w latach osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych, zanim był dość powszechnie znanym nazwiskiem, jakim jest dzisiaj.

W tym okresie komik wykorzystał swoją postać przeciągania, aby podkreślić kryzys związany z HIV i AIDS.

Wspominał: Moja garderoba w Vauxhall (Londyńska Royal Vauxhall Tavern) stała się konfesjonałem.

Przyszedłby do mnie jakiś biedny dzieciak i powiedział: „Miałem dzisiaj test i jestem nosicielem wirusa HIV. Co ja mam zrobić?'

Ale to nie ze mną rozmawiali, to była Lily, ponieważ wyszła na scenę i mówiła o czymś, z czym było wtedy napiętnowane. Ludzie byli przerażeni.

Komik Paul O'Grady aka Lily Savage (L) z Cilla Black

Paul z Cillą Black przed jej szokową śmiercią w sierpniu (Obraz: Getty)

Po prostu zastanawialiśmy się, kiedy nasza liczba się skończyła, ponieważ tak wielu przyjaciół spadało jak muchy.

Paul przestał zastanawiać się nad własnym losem po szczerej rozmowie z pielęgniarką o imieniu Jean, podczas wizyty u chorego przyjaciela w St Mary's Hospital w Londynie.

Paweł powiedział: Zapytałem ją: ‚Dlaczego mnie nie przybito?’. Odpowiedziała: ‚Niektórzy z nas pozostają jako opiekunowie i obawiam się, że tym właśnie jesteś’.

Przypuszczam, że tak właśnie było, ponieważ od dwóch lat zajmowałem się tylko chorymi przyjaciółmi.

Książka Paula, poświęcona jego zmarłemu chłopakowi i menedżerowi Brendanowi Murphy, przedstawia ich wspólną karierę zawodową, a także opisuje niektóre niezapomniane podróże.

Jodie kidd pomocnik lokaja

Brendan miał zaledwie 49 lat, kiedy 10 lat temu zmarł na raka mózgu. Paweł pisze: Prawda jest taka, że ​​potrzebowaliśmy siebie nawzajem i poza awanturami, okrutnymi i ostrymi uwagami, którymi handlowaliśmy, meczami bokserskimi i nastrojowym milczeniem, byliśmy nierozłączni – para kundli rzucająca się do rynsztoka, walcząca o stanowisko najlepszego psa.

Kochająca się para miała otwarty związek, mimo że była bardzo zazdrosna.

Paul powiedział: „Gdybym kogoś spotkał, wtrącałby się i odstraszał”. „Czy masz coś przeciwko, rozmawiałem tam?”, powiedziałbym. Nie wiem, dlaczego takie rzeczy nas nie rozdzieliły. Byliśmy najdziwniejszą, najbardziej niekonwencjonalną parą.

Freddie Mercury

Chissie zmarł tego samego dnia co frontman Queen Freddie Mercury (Zdjęcie: ITV)

Gwiazda, która obecnie prezentuje For The Love Of Dogs w ITV, jest szczera w swojej książce o przypadkowych romansach z mężczyznami.

Wspominając jedną wizytę w San Francisco, pisze: Byłem starą tartą we Frisco i miałem sporo romansów, kiedy tam byłem.

Ale wszystko, co dobre, musi się skończyć i po prawie czterech miesiącach nieobecności nadszedł czas, aby wrócić do domu. Musisz rozpuścić włosy we Frisco. Były to jednak tylko wakacyjne wypady. Wspomina też krótkotrwały romans z byłym więźniem.

Powiedział: Właśnie przybyłem do Blackpool i byłem w pubie, kiedy zacząłem rozmawiać z tym złoczyńcą. Powiedziałem, że dopiero dzisiaj przyjechałem”, a on powiedział: „To zabawne, że właśnie wyszedłem”.

amelia wyprodukowana w chelsea

Nie pamiętam, w co się brał, ale nie był rabusiem. Myślę, że mógł poderwać samochód.

Był bardzo dobroduszny i spędziliśmy razem kilka następnych dni. W tamtych czasach zawsze pociągali mnie źli chłopcy.

Paul opowiada w książce o przeżyciu z pogranicza śmierci – kiedy podczas lotu do Dublina koło spadło z samolotu, co spowodowało awaryjne lądowanie.

Ten dramat i utrata wielu przyjaciół sprawiły, że uwierzył w aniołów stróżów. Powiedział: wierzę, że nasze przeznaczenie jest wyznaczone – a moim zdecydowanie nie było zginąć w katastrofie lotniczej. Myślę, że mam anioła stróża, który jest trochę chaotyczny. Nie jest szczególnie dobry w swojej pracy. Wyjeżdża na długie, przedłużone wakacje i wtedy zaczynają się kłopoty.

Paul był jednym z mówców na pogrzebie Cilli Black w Liverpoolu (Obraz: Rex)

Jestem trochę dziecinny, jeśli chodzi o religię. Nie jestem pewien, czy wierzę w Boga – jak w człowieka z brodą – ale wierzę w coś duchowego.

Jako dziecko wychowywałem się jako katolik i to do ciebie przykleja.

Po stracie w sierpniu jednej drogiej przyjaciółki, piosenkarki Cilla Black, Paul skierował się prosto do kościoła.

Powiedział: Byłem na wakacjach w Bawarii, w górach – tam było jak z bajki Grimma.

Znalazłem ten ładny, mały kościółek i pomyślałem: „Och, Cilli to by się spodobało”. Więc wszedłem i zapaliłem jej świeczkę. Lubię tę ceremonię – to coś, co wpaja mi się od dziecka.

Teraz za każdym razem, gdy ktoś umiera, zapalam dla niego świecę.

Zobacz Też: