„Wstydzę się tego, co zrobiłem”: fan Evertonu, który walczył, trzymając trzylatka, przerywa ciszę w pierwszym wywiadzie

Wiadomości Z Wielkiej Brytanii

Twój Horoskop Na Jutro

Fan piłki nożnej widziany w telewizji na żywo, awanturujący się na meczu, trzymający swojego trzyletniego syna, przyznał wczoraj wieczorem: Wstydzę się.



Opowiedział o swoich obawach, że jego były partner zablokuje dostęp do jego dzieci przez te zamieszania, które trafiły na pierwsze strony gazet na całym świecie.



Tata, którego nazwiska nie wymieniono, powiedział, że policja przesłuchała go w piątek – dzień po tym, jak przyłączył się do walki, gdy jego drużyna Everton przegrała 2:1 z Lyonem w Lidze Europy.



Klub Merseyside zakazał go dożywotnio po tym, jak wydawał się celować z trybun w bramkarza francuskiej drużyny Anthony'ego Lopesa, gdy 20 graczy walczyło na boisku.

Powiedział Sunday People: Wyszedłem z komisariatu za pół godziny z moim adwokatem.

Mężczyzna trzymający dziecko, gdy dołączył do walki, gdy jego drużyna Everton przegrała 2-1 z Lyonem w Lidze Europy (Zdjęcie: EMPICS Sport)



najlepsza tabletka za 100 funtów

Klub Merseyside zakazał go dożywotnio po tym, jak pojawił się, by celować z trybun w bramkarza francuskiej drużyny Anthony'ego Lopesa (Zdjęcie: PA)

Mężczyzna oskarżył graczy o narażenie syna na niebezpieczeństwo, wymachując rękami (Zdjęcie: PA)



Ale wstydzę się tego, co zrobiłem. Ja już wiem. Nie jestem jebanym dupkiem.

Zarzucił piłkarzom, że narażają syna na niebezpieczeństwo, wymachując rękami i dodał: Powinni dawać przykład, jako zawodowi sportowcy.

I twierdził, że Everton ponosi pewną winę za pozostawienie otwartej bramy, która ma trzymać fanów z dala od boiska.

Postawiłem siebie i mojego syna w niebezpiecznej sytuacji, odrywając wzrok od piłki i dając się ponieść innym fanom, powiedział.

Zanim się zorientowałem, przeszedłem przez bramę, która powinna była zostać zamknięta. Everton powinien był zapewnić odpowiednią ochronę.

Tata, którego nazwiska nie podano, powiedział, że policja przesłuchała go w piątek

Wiedziałem, że postawiłbym się w tej niebezpiecznej sytuacji. Nie było to zamierzone, ale byłem zbyt skoncentrowany na krzyczeniu na graczy, że są gówniani.

I zanim się zorientowałem, zostałem tam sprowadzony – wtedy to było jak „K***a cholera, co się dzieje?” i wygląda tak, jak wygląda.

Tata upierał się, że robi się z niego kozła ofiarnego i porównał zamieszanie do ataku na kibica przez napastnika Manchesteru United, Erica Cantony w 1995.

Cantona uciekł z boiska, dał kibicowi kopniaka kung fu w klatkę piersiową i jestem najgorszą rzeczą w piłce nożnej. Czy ulegają złudzeniu? powiedział.

Na wideo nie wygląda to najlepiej, ale wiem, co się stało i co zamierzałem zrobić. Dlatego jestem tak zasmucony.

Powiedział, że jego były zadzwonił ze łzami w oczach, obawiając się, że mogą się w to zaangażować służby socjalne.

Mieszkam z mamą. Nie wiem, po co chcą mnie widzieć służby społeczne – dodał.

Powiedział, że Everton nie skontaktował się z nim w sprawie zakazu i nie będzie się odwoływał.

Policja Merseyside poinformowała, że ​​trzydziestoletni mężczyzna z Knowsley przyszedł do nich dobrowolnie.

Został przesłuchany w związku z awanturą i napaścią, a następnie zwolniony w oczekiwaniu na dalsze dochodzenie.

Zobacz Też: