Koronawirus: Pracownicy Argos powiedzieli, że „pracują w Sainsbury's”, ponieważ nalega, aby pozostać otwartym

Koronawirus

Twój Horoskop Na Jutro

Pracownicy Argos zaatakowali detalistę za kontynuowanie handlu pomimo ostrzeżeń rządowych, aby wszystkie mniej istotne sklepy zostały zamknięte do odwołania.



Pracownicy oskarżyli detalistę o wykorzystywanie ramienia Sainsbury jako luki w celu utrzymania zysków w ruchu – pomimo blokady w Wielkiej Brytanii.



W poniedziałek premier nakazał natychmiastowe zamknięcie wszystkich niepotrzebnych sklepów, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się koronawirusa, który w Wielkiej Brytanii pochłonął już prawie 500 osób.



Pamela-Anderson tańcząca na lodzie

Boris Johnson powiedział, że ludzie powinni ograniczyć swoje wizyty na świeżym powietrzu tylko raz dziennie, aby ćwiczyć lub odebrać niezbędne towary, takie jak jedzenie.

Jednak pracownicy niezależnych sklepów Argos twierdzą, że zamiast odesłać ich do domu, zostali przeniesieni do oddziałów Sainsbury, gdzie sklepy Argos pozostaną otwarte w najbliższej przyszłości.

W niektórych przypadkach pracownicy otrzymywali nawet listy stwierdzające, że „pracują dla Sainsbury's”. - który jest uważany za kluczową rolę, ponieważ jest supermarketem.



Zgodnie z wytycznymi rządu tylko najważniejsi detaliści mogą pozostać otwarci, tacy jak supermarkety (Obraz: NEWSAMPix)

Jeden z pracowników, który chce pozostać anonimowy, powiedział NEWSAM Money: „Znaleźli lukę, w której zamknęli wszystkie samodzielne sklepy, ale pozostawili otwarte wszystkie te w sklepach Sainsbury, aby kontynuować działalność”.



Dzieje się tak pomimo stwierdzenia rządu, że detaliści powinni zrobić wszystko, co w ich mocy, aby zniechęcić ludzi do opuszczania domów.

Pracownik powiedział, że jego sklepy koncesyjne są „obecnie bardziej zajęte niż Boże Narodzenie”, ponieważ kupujący gromadzą się w jedynej sieci handlowej, która nadal handluje.

„Zasadniczo zachęcają ludzi do robienia zakupów w naszych małych sklepach, zwiększając liczbę osób w już zapakowanym supermarkecie”.

Dzieje się tak, gdy szef Sainsbury, Mike Coupe, ogłosił dziś plany wprowadzenia zasady jeden do jednego we wszystkich sklepach w Wielkiej Brytanii.

„W przypadku tych samodzielnych sklepów, które zostały zamknięte, zmusili swoich pracowników do przeniesienia się do innego sklepu Sainsbury, aby „pomóc”; grożąc, że nie zapłacą im inaczej.

„To oczywiste, że bardziej zależy im na zyskach niż na ludziach. Tymczasem sam sklep ma tylko cztery metry na cztery metry z niewielkim magazynem, co uniemożliwia zachowanie dwóch metrów od siebie. Pracownicy muszą dzielić się zestawami słuchawkowymi bez rękawiczek”.

Pracownik mówi, że jest zmuszana do korzystania z transportu publicznego, mimo że jest on dostępny tylko dla NHS i kluczowych pracowników pierwszej linii.

Wszystkie inne koncesje, bar TU, dom Lloyds i Sainsbury's jest teraz zamknięty, aby zniechęcić ludzi do wychodzenia na zewnątrz (Obraz: NEWSAMPix)

joey essex i stephanie pratt

„W jakiś sposób osoby przebywające w samodzielnych sklepach Argos są obecnie klasyfikowane jako kluczowi pracownicy i kazano im przenieść się do różnych sklepów Sainsbury” – powiedziała.

„W czasie, gdy supermarkety są już zapakowane, Argos'; Decyzja jeszcze bardziej zwiększyła liczbę osób wchodzących przez drzwi. Nie bierzemy pod uwagę tych w zamkniętych magazynach i kierowców dostawczych, którzy niestrudzenie pracują, aby pomóc narodowi”.

Inny pracownik powiedział NEWSAM Money, że obciążenie pracą w sklepach podwoiło się, ponieważ zarządzają one zamówieniami typu „kliknij i odbierz” oraz gwałtownym wzrostem transakcji pozagiełdowych.

„Personel jest wyczerpany emocjonalnie, fizycznie i psychicznie, pracując przez całą dobę, aby dostarczyć klientom mniej niezbędne przedmioty, takie jak pralki. Skutecznie zachęca ludzi do wychodzenia z domu w czasie, gdy mówi się ludziom, aby zostali w domu”.

Dzieje się tak pomimo tego, że firma ma już usługę dostawy takich przedmiotów do domu.

„Mamy rzesze klientów, którzy przychodzą, by kupić takie produkty, jak brodziki, wanny z hydromasażem i inne nieistotne przedmioty. To sprawia, że ​​jest to niebezpieczne środowisko pracy”.

Pracownicy Argos powiedzieli NEWSAM Money, że firma dostarczyła kolegom listy, aby pokazać władzom, gdyby zostali zatrzymani w drodze do pracy - jednak te listy stwierdzają, że pracują dla Sainsbury's.

Czytaj więcej

Koronawirus i Twoje pieniądze
Jak uzyskać 3-miesięczną przerwę w spłacie kredytu hipotecznego? Zwroty za wakacje po zakazie podróży Prawa do pracy w domu Zwroty BT i Sky Sport

„Listy mówią, że pracujemy dla Sainsbury's i jesteśmy kluczowymi pracownikami, jednak koledzy z Argos nie sprzedają żywności Sainsbury's ani niczego innego, czego nie można dostać w supermarkecie, aptece lub sklepie z artykułami żelaznymi.

„Narażają tysiące kolegów na ryzyko. Nie tylko przez zarażenie się okropnym wirusem, ale przez całkowite wyczerpanie.

euromillions wyniki 14 marca

NEWSAM Money przekazuje te obawy Argosowi.

Firma powiedziała, że ​​koncesje pozostaną otwarte, aby umożliwić jej zarządzanie zamówieniami online ze względu na wysoki popyt.

Zapytany, dlaczego sprzedawca przejmuje transakcję z kontrą dla nieistotnych przedmiotów, odmówił komentarza.

Rzecznik powiedział: „Rząd jasno stwierdził, że sprzedawcy internetowi powinni pozostać otwarci w ramach podstawowych usług detalicznych, dlatego nadal przyjmujemy zamówienia ze strony internetowej Argos.

„Dajemy klientom możliwość odebrania swoich artykułów w sklepach Argos, podczas gdy kupują podstawowe artykuły w supermarketach Sainsbury's.

„Bezpieczeństwo współpracowników i klientów jest dla nas niezwykle ważne i wprowadziliśmy szereg środków, aby zapewnić bezpieczeństwo wszystkim w naszych sklepach – od proszenia wszystkich o zachowanie dystansu społecznego, po zamykanie wszystkich innych kas i punktów odbioru”.

Zobacz Też: